Nie było miejsca dla Ciebie,
W Betlejem żadnej gospodzie.
I narodziłeś się Jezu
W stajni ubóstwie i chłodzie…
Zbliżają się święta Bożego Narodzenia, wkrótce zasiądziemy do wieczerzy wigilijnej.
Dla większości z nas to wieczór niezwykłej bliskości, błogosławieństwa i radości z bycia razem. Jednak coraz częściej rzeczy przyziemne, materialne przysłaniają nam właściwe piękno, istotę i wartość tego jakże wyczekiwanego święta. Maleńki Jezus, Maryja, Józef, żłóbek czy stajenka stają się tylko dodatkiem do tego, co obecnie dla wielu ludzi jest priorytetem.
Spotkanie rozpoczęła pani dyrektor Teresa Wierzchowska. Witając przybyłych gości złożyła życzenia bożonarodzeniowo - noworoczne oraz podziękowała wszystkim za przybycie na uroczystość. Następnie nasi uczniowie przedstawili jasełka pod tytułem W drodze
do Betlejem. Było to dla nich wyzwanie, w którym chcieli przekazać zebranym, jak bardzo przewartościowaliśmy swoje życie. Ważniejsze jest mieć niż być, byleby tylko znaleźć się
w centrum uwagi, by być oklaskiwanym, podziwianym, laikowanym. Ta niezwykła sceneria zwróciła uwagę widzów na zabieganie zagubienie, zbytnie przywiązanie do rzeczy materialnych. Dzisiaj przestaje być ważna rodzina, dziadkowie czy tradycja, która w ten magiczny wieczór powinna łączyć a nie dzielić bez sporów, kłótni, zwad. W tym jakże ważnym dniu zapominamy o drugim człowieku i o małym Jezusku, który przyszedł dla nas
i to on ma być najważniejszy, bo przecież kiedy Bóg na pierwszym miejscu, wszystko jest na swoim miejscu.
Jasełka przygotowały panie Lucyna Warpas i Magdalena Soćko, od strony muzycznej - pan Robert Marcinek.